"Żeby nie było śladów": kadr z filmu Polska, 1983 roku. W kraju wciąż obowiązuje, mimo zawieszenia, wprowadzony przez komunistyczne władze stan wojenny, mający na celu zduszenie solidarnościowej opozycji. 12 maja Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, zostaje zatrzymany i ciężko pobity przez patrol milicyjny.
Żeby nie było śladów to film, który robi wrażenie i nie pozostawia raczej obojętnym. Są w nim mocne sceny, ale wszystko, co najbardziej brutalne, zostało pokazane jakby na drugim planie, dzięki czemu robi jeszcze większe wrażenie. To nie będzie mój ulubiony polski film tego roku, pewnie nigdy do niego dobrowolnie nie wrócę Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji Źródło: Materiały prasowe. W czwartek, na trwającym 78. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, odbyła się światowa premiera filmu "Żeby nie było śladów". Najnowsze dzieło Jana P. Matuszyńskiego jest prezentowane w Konkursie Głównym i walczy o najważniejszy laur tej prestiżowej cbnS.