Najprostsza i najtańsza szklana aparatura: deflegmator, odstojnik i chłodnica.Szybkowar, przewody silikonowe i pompka wody do wymuszania obiegu chłodzenia wodą.
Jak przepisy regulują kwestię wytwarzania alkoholu na własny użytek? Co musi zrobić przedsiębiorca żeby mógł legalnie wytwarzać alkohol etylowy? Jakie warunki należy spełnić, by otrzymać wpis do odpowiedniego rejestru? Wpis do rejestruLegalne wytwarzania alkoholu wyga wpisu do rejestru podmiotów wykonujących działalność w zakresie wyrobu lub rozlewu napojów spirytusowych albo do rejestru podmiotów wykonujących działalność w zakresie wyrobu i przetwarzania alkoholu etylowego. Rejestr taki jest prowadzony przez ministra właściwego do spraw rynków warunki musi spełnić przedsiębiorca?Przedsiębiorca, który wykonuje działalność gospodarczą w zakresie wyrobu alkoholu etylowego, zobowiązany jest do:• wdrożenia systemu wewnętrznej kontroli;• dysponowania planem zakładu obejmującym w szczególności pomieszczenia produkcyjne, magazynowe, socjalne i sanitarne;• wyznaczenia osoby odpowiedzialnej za kontrolę jakości;• zagospodarowanie wywaru powstałego przy produkcji alkoholu etylowego na cele paszowe lub inne cele rolnicze albo go utylizować;• posiadania tytuł prawny do obiektów budowlanych, w których będzie wykonywana działalność za brak wpisuWyrabianie alkoholu etylowego bez wymaganego wpisu do rejestru, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jeżeli alkohol etylowy jest znacznej wartości, osoba go wytwarzająca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat Co grozi za spożywanie alkoholu w pracy Wytwarzanie alkoholu na własny użytekWyżej wskazane przepisy dotyczą wyłącznie osób, które prowadzą działalność gospodarczą. Kwestia legalność wyrobu alkoholu na własny użytek jest jednak nieco bardziej złożona. Początkowo pojawiały się głosy, że skoro w przepisach nie jest wprost wskazane, że wytwarzanie alkoholu na własny użytek jest zakazane, to bez żadnych konsekwencji prawnych można tak tej sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy, który stwierdził, że przepis, na mocy którego karane jest wyrabianie alkoholu bez wpisu do rejestru dotyczy również wyrabiania go na własny użytek. Zobacz serwis: Sprawy karneOznacza to więc w praktyce, że wytwarzanie alkoholu na własny użytek (a więc bez wpisu do rejestru), jest karane grzywną, karą ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do roku (lub dwóch lat). Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie. Jestem więc za tym, by w zakresie alkoholu na własny użytek uwolnić rolników - zapowiadał Kołodziejczak. "Polska półka" postulatem dla rolników. Kołodziejczak: PiS ukradł mój autorskiO-żesz-ty-w-te-i-nazad! – wysyczał groźnie gospodarz w późno emerytalnym wieku w stronę przyjezdnego, który szukał bimbru na zaleczenie potwornego kaca. – Czy to jest bimber?! – podniósł do krzyku głos, wskazując na stojącą między domem a stodołą swojski czarKiedyś w lasach wokół tej podłódzkiej wioski ziemia aż bulgotała od zakopanych w niej beczek z fermentującą zawartością. Ponoć stąd poszedł w lud przepis na tak zwaną grunwaldówkę, nawiązujący nazwą do daty bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku: kilo cukru, 4 litry wody, 10 dag drożdży. – Nos wykręcało, ale własna gorzałka była zdrowsza niż kupna – wspomina czar grunwaldówki pan Piotr, nabywca litra „ślepotki” w kamienicy przy ul. Kilińskiego. – Meliny, panie, zeszły na psy, bo porządnego bimbru nie sprzedają. A zapotrzebowanie na bimber jeszcze wzrośnie, bo rząd chce podnieść cenę najtańszej sklepowej wódki do 32 gruntWolno pędzić bimber czy nie – oto jest pytanie, na które nie dają odpowiedzi najnowsze Jażdżewska, szefowa marketingu łódzkiej firmy „Browin”, próbuje pokazać światełko w bimbrowniczym tunelu:– Piwo i wino domowe można robić bez ograniczeń, natomiast destylacja mocniejszych trunków nie jest prawnie uregulowana. W zasadzie nigdzie nie napisano, że tak zwanego bimbru nie można wytwarzać na własny użytek, ale amatorów domowych mocniejszych trunków blokuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości, która zabrania nastawiania balonów na jakikolwiek alkohol bez akcyzy. Tak więc kto w mieszkaniu przy Piotrkowskiej wypędzi na przykład litr śliwowicy, wchodzi na śliski grunt – może pójść za to siedzieć, albo nie.– Nie prowadzimy obecnie żadnego postępowania w sprawie bimbrownictwa – informuje aspirant sztabowy Henryk Piękny, komendant komisariatu policji w Błaszkach. – Jest pełno nielegalnej wódki gorszej niż bimber, ale z drugiej strony nie powinno być przy okazji przypomina słynny na całą Polskę proces 35 gospodarzy, oskarżonych o bimbrownictwo. Sąd orzekł wobec nich kary pozbawienia wolności i przepadek mienia w postaci setek litrów bimbru, wyposażenia leśnych gorzelni, o wysokich grzywnach nie wspominając. Podobnych procesów było od kilkunastu do kilkudziesięciu rocznie, a teraz średnio kilka. A w ogóle legalny i nielegalny alkohol rozlewa się szerokim i głębokim morzem, który zatopił przydomowe gorzelnie o wydajności – jak obliczają fachowcy od pędzenia bimbru – litra żółtawego spirytusu na 4,5 hobbyIle można wypędzić procentów z kilograma cukru, do końca nie wiadomo, bo – zdaniem gospodyń domowych – ten nowocześnie rektyfikowany jest mniej słodki niż stary, z umazanych gliną polskich buraków. Ale chyba dostatecznie dużo, jeśli spojrzeć na to przez pryzmat rosnącego zainteresowania bimberkiem własnej roboty. Pęd do pędzenia nie wynika tylko z kalkulacji ekonomicznej. Przy obecnej średniej cenie cukru (ok. 2 zł 20 gr) koszt „wykapania” literka oscyluje wokół 2 zł 50 gr, a z drożdżami, środkiem klarującym i filtrem węglowym jest o 50 gr większy. Robocizny nikt nie liczy, bo robienie bimbru to także hobby. Takie samo, jak zbieranie znaczków, tylko że według nie tylko czerwonych nosów, po dobrze zrobionym bimbrze głowa nie ma prawa boleć, a po nawet legalnej, „polmosowej” wódce boleć za pędzenie na własny użytek znanej na ziemiach polskich od 600 lat okowity wciąż można wpaść w kłopoty. Dlatego gdy do jednej z miejscowości na rogatkach Łodzi zajeżdża w uświęconym tradycją dniu dostawczak z pełnymi bimbru kanami na mleko, posterunkowy taktycznie gdzieś wybywa, bo „jak tu z całą osadą drzeć koty o głupią połówkę”. Przed drzwiami furgonetki staje karnie rządek tych samych klientów. Każdy z petem po mineralnej i odliczoną należnością – 15 zł za półtora litra okowity. – Według wizyt pana bimbrownika zegarki można ustawiać, taki punktualny – chwali dostawcę pan Krzysztof. Właśnie odprawił letnika z Łodzi, który chciał go wynająć do sezonowej pracy przy kopaniu stawiku. – Bo on sobie wyliczył – opowiada łodzianin – że za dwieście złotych z opieki społecznej może codziennie wypijać pół litra bimbru, ukopać za darmo ziemniaków z pola i jeszcze pięćdziesiątak zostanie mu na chleb i słoninę, to po co ma pracować?Real i fikcjaW pewnej miejscowości między Brzezinami i Łodzią na każdej rodzinnej uroczystości, od chrzcin po stypę, na stołach stawia się bimber własnej roboty. Nie tylko tam bimbrownik jest potrzebny, jak sołtys i kościelny czy organista nie przymierzając. Tylko że poluzowanie prawa w sprawie pędzenia mocnego alkoholu oczywiście spowodowałoby jeszcze większy rozkwit już i tak ogromnej produkcji skażonej chemicznie gorzały. Natomiast w Czechach, gdzie można bez problemu i bez akcyzy produkować alkohol „przy kominie”, nie ma plagi pędzenia chachary ze spirytusu technicznego w stodołach i chlewach na przemysłową skalę. To daje do myślenia.
Pędzenie alkoholu na własny użytek jest tam legalne od kilkunastu lat. Teraz zgodna z prawem będzie również jego sprzedaż. Szokujące wyznanie bokserskiej gwiazdy. Chce legalizacji dopingu!
Bimber, piwo, wino, nalewki, cydr… Jest tego trochę. Legalne, nielegalne? Warto zapoznać się z przepisami, aby to, co wyprodukujemy, przeszło nam przez gardło bez więziennego zakrztuszenia się. Z wytwarzaniem środków odurzających, w tym alkoholu na własne potrzeby, mamy do czynienia chyba od zarania ludzkości. Polskie prawo ten segment używek traktuje w sposób surowy, lecz zarazem jasny. Powód jest prosty – pieniądze. W zeszły roku wydaliśmy na alkohol 36,6 miliarda złotych. Państwo, na naszym przywiązaniu do wyrobów wyskokowych, zarabia krocie i nie chce się dzielić zyskiem ze swymi obywatelami. Stąd obwarowanie zagadnienia paragrafami prawa tak, aby monopol nie mógł być przełamany. Czy zatem możemy legalnie, w warunkach domowych, wyprodukować alkohol na własne potrzeby? Prawo W Polsce produkcja alkoholu etylowego jest prawnie dozwolona, po uzyskaniu wpisu do rejestru prowadzonego przez ministra rolnictwa. Przedsiębiorca, bo o nim mowa, musi spełnić szereg odpowiednich wymogów: posiadanie wewnętrznego systemu bezpieczeństwa, kontroli jakości, procedury gospodarowania wywarem, który powstał w trakcie produkcji etc. Ramy przepisów opisuje art. 3 ust. 3 ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych. Produkcja alkoholu etylowego bez wymaganego zezwolenia oznacza sankcje karne ( w postaci grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności w wymiarze do 2 lat. Uczynienie z produkcji alkoholu etylowego stałego źródła utrzymania, grozi nam 3 lata pozbawienia wolności. Alkohol produkowany na własne potrzeby Bardziej szczegółowa analiza zapisu ustawowego o wyrobie alkoholu etylowego oraz wyrobów tytoniowych w ukazuje pozorną furtkę dla Kowalskiego, ponieważ literalny przepis obowiązywać ma przedsiębiorców, a nie osoby fizyczne. Interpretacja wydaje się prosta. Skoro ustawa nie mówi o zwykłym obywatelu, a jedynie o firmach, to można wysnuć wniosek, że produkcja bimbru (nienosząca znamion działalności gospodarczej) nie stanowi czynu zabronionego. Niestety, Sąd Najwyższy w swej uchwale z dnia 30 listopada 2004r. (sygn. I KZP 23/04) uznał, że znamiona przestępstwa określonego w art. 12a ust. 1 ustawy o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek. Nie jest zadaniem dziennikarza, a raczej prawników ustalać, czy Sąd Najwyższy jedynie w ramach uchwały, może narzucać interpretację prawa (Dura lex, sed lex – Prawo twarde, ale prawo). Krótko mówiąc, wbrew mitom, produkcja alkoholu etylowego, nawet na własny użytek, jest nielegalna. Co wolno? Polskie prawo jest nad wyraz surowe tylko w kwestii domowego wyrobu bimbru. Nalewki wytworzone domowym sposobem, przeznaczone na własny użytek, z zastosowaniem spirytusu z legalnego źródła, a więc obłożonego akcyzą, są jak najbardziej legalne. Nie wolno nimi jednak handlować. Podobnie, ustawodawca zezwala na wytwarzanie domowym sposobem piwa, wina i cydru. Produkcja domowych wódek, jak w przypadku nalewek, jest możliwa, lecz tylko ze spirytusu pochodzącego z legalnego źródła. Domowe wyroby alkoholowe są zwolnione z podatku akcyzowego, nie trzeba rejestrować działalności gospodarczej związanej z dziedziną produkcji alkoholi. Co dalej z alkoholem made in Kowalski? Alkohol wyprodukowany w zaciszu domowego ogniska, po spełnieniu wyżej wymienionych obwarowań, możemy użyć w ramach poczęstunku swych gości, czy wręczyć symboliczną butelkę znajomemu. Nie wolno natomiast wprowadzać go do obrotu handlowego np. serwować gościom w naszym hotelu, restauracji, czy sprzedawać innym podmiotom gospodarczym. Źródło:Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy sprawca posiada nieznaczne ilości narkotyków na własny użytek – w takiej sytuacji możliwe jest umorzenie postępowania karnego. Co istotne, brak jest definicji określającej znaczną oraz nieznaczną ilość posiadanych narkotyków, co pozwala na prowadzenie skutecznej obrony przez doświadczonego adwokata.
Robił to w domu i tak skończył. Popełnił kardynalny błąd Czy to pierwsze skutki nocnej prohibicji w Olsztynie czy tylko pechowy zbieg okoliczności?! Potężny wybuch wstrząsnął w sobotę blokiem przy ulicy Iwaszkiewicza w Olsztynie. Eksplozja była tak silna, że w mieszkaniu na parterze wyleciało okno wraz z futrynami, a lokator Cezary R. (31 l.) trafił do szpitala z poparzeniami głowy, klatki piersiowej i rąk! wWQiju.